mój internetowy koszyk na wełnę.
- Najnowsze 5 motków włóczki.
Kupione z myślą o kamizelce.Na razie czekają.
Robi się... ;)
Dwa motkiJeden i trochę zielonej "Puchatki".
Podczas ostrych mrozów, kupione z myślą o czapce/kominiarce.Chwilowo odłożone.
Dzięki tegorocznemu zimnemu październikowi prawie cały jeden motek spożytkowałem na rękawiczki bez palców. Chciałem dokupić "Puchatkę", ale w pasmanteriach nie znalazłem tego koloru. Stąd skusiłem się na...
- ...trzy "uzupełnienia" do powyższej zielonej "Puchatki": rudą "Puchatkę" (100% anilana), a także po motku khaki Opus "Benii" (70% akryl, 30% wełna) oraz marchewkowej Opus "Doris" (100% akryl).
- Osiem motków, kupionej na allegro, popielatej prutej włóczki (wełna jagnięca 80%).
Miało być na kamizelkę, ale po obejrzeniu z bliska zmieniłem zdanie. Fajne byłyby ciepłe skarpety i sporo jeszcze zostanie...
Robi się... ;)
- Pozostałe 3 motki wełny "Rozetti First Class" z mojego pierwszego swetra.
Pomysłu brak. Na razie muszę od niej odpocząć ;)
- Dwa motki bawełnianej włóczki "Natura", kupionej przy okazji zakupu włóczki "Rozetti First Class".
Początkowo miała być przeznaczona na coś dla Mamy.
- Moje własne prucie starego swetra. Włókno rwie się jak dzikie, więc cierpliwości starczyło mi tylko na sprucie jednego rękawa.
Włóczka fajna - cienka, ciepła i drapiąca.
- Skrawki włóczki ze sprezentowanych skarpet z gór. Podobno owcze(?).
Skarpety były za małe, więc chcę je spruć i przedłużyć stopę względem cholewki.
- Cztery "Kocurki" kupione daaawno temu (do nauki).
Na razie odpoczywają.