zdjęcie z serwisu flickr |
Pod zdjęciem jest podpis, a obok informacja o możliwości pobrania pliku pdf z patternem (wzorem, choć to słowo nie jest najlepszym tłumaczeniem). Skoro jest wzór, to trzeba znaleźć kogoś, kto podjąłby się wykonania swetra. Babcia ze względu na chorobę odpada, mama nie lubi choć potrafi, ale już sąsiadka z ogródka działkowego mojej mamy dzierga bez opamiętania!
Próbuję pobrać wzór i kolejna przykra niespodzianka - "product not found" (brak produktu, czytaj wzoru). Wygląda na to, że strona nie jest zbyt aktualna... Szukam dalej. Kolejną wskazówką jest tekst spod zdjęcia: "Vouge Knitting, Winter 2009/10". Brzmi jak tytuł gazety z numerem wydania, prawda? Nawet nie mam po co przeglądać mojej sterty starych gazet, bo dobrze wiem, że tego typu magazynu tam nie znajdę. Na całe szczęście internet przychodzi tu z pomocą. Jeśli nie ja, to z pewnością ktoś inny posiada to czasopismo :)
Przeglądam magazyn i nic z niego nie rozumiem (choć ilustracje są ładne). Tutaj muszę nadmienić, że z dzierganiem miałem styczność głównie w szkole podstawowej. Pamiętam prawe i lewe oczka oraz jak przez mgłę polskie wzory wzorów (o to jest moment, gdzie tłumaczenie "wzór" słowa pattern jest niefortunne. Chodzi o szablony, instrukcje wykonania różnych ozdobnych wzorków na dzianym materiale - ściągacze, warkocze itp). W angielskojęzycznym wydaniu nie jest to dla mnie zbyt przyjazne, a jeszcze miej przyjazne będzie dla sąsiadki, która miałaby wykonać sweter.
Mija kilka, kilkanaście, kilkadziesiąt minut spędzonych nad magazynem i zaczynam powoli rozumieć o co chodziło autorowi wzoru. Jednocześnie zaczynam dojrzewać do decyzji o podjęciu się samemu wykonania cardigana. W końcu poważna decyzja zostaje podjęta - sam zrobię sobie sweter! Niech odzieżowe sklepy sieciowe lepiej się... ;)
1 komentarz:
To proste! Widzisz, nawet mi sie udało zamieścić komentarz.
Nie bądź botem i napisz co myslisz o tym wpisie ;)
Prześlij komentarz
Podobał Ci się ten wpis? Śmiało, dodaj swój komentarz!