2012-02-06

Koniec mojego pierwszego swetra

Efekt końcowy; rozpięty cardigan
Tak, jak wspomniałem w komentarzu pod poprzednim postem, prace nad swetrem zostały zakończone! :)
Ostatnie tygodnie, spędziłem nad wykonaniem kołnierza szalowego do mojego cardigana. Wzór, jakim wykonywałem kołnierz nie był skomplikowany (ściągacz na pojedynczych oczkach prawym i lewym), ale jego wykonanie okazało się dość trudne, jak dla kogoś, kto robi pierwszy raz męski sweter na drutach...


Wykonanie kołnierza szalowego na drutach

Początkowo zupełnie nie rozumiałem opisu wykonania tego fragmentu swetra, który jest przedstawiony w angielskim przepisie Josh'a.
Jesienią wymyśliłem sobie dość ogólny, własny sposób pracy nad kołnierzem. Po ostatnich próbach okazało się, że sprawa nie jest taka prosta. Wygląda na to, że nie ma większego znaczenia, czy ta część swetra jest wykonywana od szyi, z wydłużaniem rzędów na skrajach przodów cardigana, (tak jak planowałem), czy po kolei od dołu jednej połowy przodu, przez zwężenie przy szyi, szyję, aż do dołu drugiej połowy frontu (podwyższony kołnierz tworząc prawie na samym końcu).

Kolejna próba zrozumienia angielskiego opisu, zakończyła się sukcesem!
Dzięki porzuceniu pomysłu nabierania oczek kołnierza tempem trzy oczka kołnierza na dwa rzędy bocznych krawędzi przodów, pozbyłem się problemu "falbaniastego" wykończenia ;)
W części dorabianej, która stanowi połączenie zapięcia z kołnierzem swetra, wykonałem pięć dziurek na guziki. Zdziwiłem się bardzo, gdy okazało się to bardzo prostym zadaniem!
Więcej na temat robienia kołnierza szalowego na drutach, zamieszczę w osobnym poście. 

Dziurki na guziki na drutach


Przyznam szczerze, że nie pamiętam dokładnie jak je wykonałem... Nie znaczy to,  że zapomniałem jak je się robi, tylko oglądając teraz wideo na youtube, wydaje mi się, że wyglądało to trochę inaczej, choć podobnie ;)
W tym wpisie znajdziesz szerszy opis wykonania dziurek różnych typów.

Oczywiście zrobiłem je trochę inaczej, niż opis swetra sugerował. Gdzieś po drodze nabierania oczek do kołnierza pomieszałem ilość oczek (a może wykonałem za długą część tułowia?) i z planowanych 120 oczek na drucie znalazło się 140. Skorygowałem to odległościami między dziurkami, zwiększając każdą o 3 oczka (z 23 do 26). Same otwory na guziki też powiększyłem o 2 oczka, ponieważ wydawały mi się za ciasne do moich guzików. Oczywiście powiększone dziurki uwzględniłem przy obliczaniu odległości między nimi.

Zbliżenie na dziurkę na guzik
Wróćmy do wykonania dziurek.
Dla rozmiaru M na przedniej części jednego brzegu swetra miałem, według opisu, nabrać 120 oczek. Ich rozkład miał wyglądać następująco:
8 oczek od dołu,
4 oczka na dziurkę, 23 oczka odległości między dziurkami,
4 oczka (druga dziurka), 23 oczka,
4 oczka (trzecia dziurka), 23 oczka,
4 oczka (czwarta dziurka), 23 oczka,
4 oczka (piąta dziurka).
Dalej zaczynała się część kołnierzowa.


U mnie, przy 140 oczkach, po przeliczeniach wyszło tak:
8 oczek od dołu,
6 oczek na dziurkę, 26 oczek odległości między dziurkami,
6 oczek (druga dziurka), 26 oczek,
6 oczek (trzecia dziurka), 26 oczek,
6 oczek (czwarta dziurka), 26 oczek,
6 oczek (piąta dziurka).
Dalej - część kołnierzowa.

Oczka u dołu oraz te, które stanowiły odległości przerabiałem ściągaczem, jak całość kołnierza szalowego. Natomiast każdą dziurkę, czyli 6 kolejnych oczek zamykałem tak, jak się robi na końcu robótki. Następnie dokończyłem rządek, przerabiając część szyi oraz drugą połowę (tą od strony guzików).
W następnym, powrotnym rzędzie, gdy dotarłem do części z otworkami, w każdym miejscu, gdzie oczka były zamknięte, nabrałem na drut brakującą ilość, czyli 6. Dokończyłem rządek i po przerobieniu jeszcze jednego, już w zwykły sposób ściągaczem, szczeliny zaczęły przypominać dziurki na guziki. Dla upewnienia się sprawdziłem jeszcze ilość oczek na drutach, aby uniknąć błędów.
Przy nabieraniu oczek, zapomniałem jak to powinno się robić profesjonalnie, więc nabrałem zwykłe pętelki włóczki.

Zszywanie rękawów swetra


Gdzieś tam, kiedyś, na którymś forum internetowym napisałem, że nie widzę różnicy w przerabianiu oczek brzegowych - każdego, tylko pierwszego, czy tylko ostatniego. Wtedy jeszcze nigdy nie zszywałem rękawów... Przyznaję, mój błąd.
Aktualnie uważam, że przerabianie któregokolwiek, czy pierwszego, czy ostatniego ma duże znaczenie przy szyciu.
Kiedy zabrałem się do łączenia rękawów, okazało się, że powinienem chwytać igłą po dwa oczka z każdego skraju robótki! Te na brzegach były wielkimi oczami, które naciągnięte włóczką zszywającą rozciągały się do olbrzymich rozmiarów!
Poza tym problemem, przy szyciu rękawów i przyszywaniu ich do reszty swetra nie miałem już żadnych kłopotów i praca szła gładko.

Inne uwagi na przyszłość


W tym momencie, do głowy przychodzą i tylko dwie uwagi:
  1. wspomniane wcześniej - przed rozpoczęciem pracy trzeba wykonać próbkę! Nie ma sensu się spieszyć do roboty, a potem marudzić, że nie wszystko wychodzi zgodnie z opisem. 
  2. nie "wpychać" wzoru ozdobnego, którym jest wykonywana robótka do jej skrajów. Dzięki mojej niepohamowanej ochoty do wykonywania warkoczy, musiałem, przy zszywaniu męczyć się z trudnym ułożeniem oczek brzegowych. Najlepiej zawsze od brzegu zachować odległość kilku oczek, przerobionych prosto (bez przekładania) na prawo lub lewo. 
I jeszcze kilka zdjęć gotowego męskiego swetra z kołnierzem szalowym ;)

...z postawionym kołnierzem
widok pleców
...i widok zapiętego cardigana

8 komentarzy:

  1. Świetny sweter,a kołnierza ja bym takiego nie potrafiła zrobić!

    OdpowiedzUsuń
  2. I prosze udało się. Praca zwieńczona sukcesem. Gratuluję !!! Pewnie teraz zabierzesz się za drugi sweterek? Zamieściłeś wiele cennych uwad, napewno przydadzą mi się, gdy będę tworzyc sweterek. Pozdrawiam serdecznie. A czy sweter miał już swoją premierę ?

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzięki.
    Od jakiegoś czasu zastanawiam się co dalej, ale o tym napiszę w osobnym wpisie ;)
    Premiery swetra jeszcze nie było, bo jest za zimno. Jak tylko zrobi się cieplej, to założę go do pracy.
    A jeśli chodzi o pomoc, to bardzo chętnie podzielę się swoimi przemyśleniami (nie zawsze trafnymi ;) .

    OdpowiedzUsuń
  4. Znalazłam Twój blog szukając sposobu wykonania szalowego kołnierza. I pod wrażeniem jestem, że przepis znalazłam nie u dziewiarki, ale u dziewiarza! Szacun wielki, bo sweter jest naprawdę super i aż nie do uwierzenia, że to pierwsza rzecz, którą zrobiłeś! Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  5. Szacunek, sweter naprawdę niezły, trochę nie przemawiają do mnie guziki, ale ok :) Mam nadzieję, że mój pierwszy sweter będzie choć w połowie tak fajny jak ten.

    OdpowiedzUsuń

Podobał Ci się ten wpis? Śmiało, dodaj swój komentarz!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...